Pod koniec września miałem okazję wyruszyć na krótką wycieczkę, która została zorganizowana przez jednostkę marynarki wojennej. Była to nagroda dla wszystkich pracowników CETPRO
( Centrum Edukacyjne-Szkoleniowe), raz w roku zawsze odbywa się tak wycieczka. I ja, jako opiekun swoich pracowników, również zabrałem się na podziwianie piękna dżungli.
O godzinie 08:00 rano przypłynęła po nas łódź wojskowa, która zabrała nas na odludne miejsce, znajdujące się nad rzeką Amazonką. Oprócz zwiedzania jednostki wojskowej, koszarów, żołnierze zapewnili nam 5- godzinny spacer po dżungli, co każdemu bardzo się spodobało. Na koniec naszej wędrówki przez dżunglę, ludzie mieli okazję wykąpać się w strumyku. Proszę zauważyć na zdjęciu, że ludzie kapali się w ubraniach, takie to trochę dziwne, ale tutaj tak to wygląda. Takie mają przyzwyczajenie.
Podczas tej wyprawy miałem okazję pierwszy raz w życiu trzymać w swoich rękach węża, nie ukrywam, że trochę się bałem, ale szybko oswoiłem się z nim, co zresztą widać na zdjęciu.
Takie wycieczki są nam potrzebne, to również nagroda jak i chwila relaksu i zapomnienia od codziennej pracy. Cała grupa była bardzo zadowolona, i już nie możemy doczekać się kolejnej wycieczki za rok.
To ksiądz zdobył się na nie lada odwagę. Ja tam węża w życiu nie wziąłbym do rąk. Widać u was nie taka zła pogoda. W Mławie od kilku dni rano codziennie mgła. Ale taki nastrój pasuje do 1 i 2 listopada. Pozdrowienia z odległej Polski.
OdpowiedzUsuń