10 marca zostałem zaproszony na rozpoczęcie roku szkolnego w prywatnej szkole, w której uczą się dzieci, których rodzice pracują w wojsku. Na ten uroczysty dzień przyleciał nawet jakiś generał z Limy. To, co mi się podobało w tej szkole, to porządek i dyscyplina. Po krótkiej modlitwie, pokropiłem wszystkich uczniów wodą święconą i udzieliłem Bożego błogosławieństwa. Po oficjalnej części zostałem również zaproszony na śniadanko do pokoju dyrekcji. Przypomniałem sobie, jak sam chodziłem do szkoły podstawowej i średniej. W Iquitos, w szkołach obowiązkowo wszyscy uczniowie muszą chodzić w mundurkach. W tej placówce, gdzie byłem za miesiąc nauki płaci się ponad 200 s.(czyli ponad 200 zł), i poziom nauki jest w miarę dobry. W szkołach publicznych, niestety ale poziom edukacji jest bardzo niski. Rok szkolny trwa od marca do grudnia, zupełnie inaczej niż w Polsce.
Zdjęcia przedstawiają uczniów na placu, na uroczystym apelu i uczniów w klasach ( uczniowie 3-ciej klasy szkoły podstawowej).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz