poniedziałek, 2 grudnia 2013

Święcenia Diakonatu

30 listopada w katedrze w Iquitos święcenia diakonatu przyjął kleryk Luis Adler Pizango Diaz (podwójne imię i nazwisko), który praktykę duszpasterską miał w tej parafii, w której obecnie mieszkam- El Senor De Los Milagros. Kiedy uczestniczyłem w tej mszy świętej, przypomniały mi się moje święcenia diakonatu, które przyjąłem 8 grudnia 2007 roku w kaplicy seminaryjnej. To jedyny kleryk, który w tym roku został diakonem, ponieważ tutaj nie ma dużo powołań. Ale i tak te dzisiejsze święcenia to owoc pracy seminaryjnej, pracy misyjnej- serce raduje się, że są powołania do służby kapłańskiej z Iquitos. Cała Eucharystia trwała 1,5h, trzy modlitwy były śpiewane  po łacinie- Pater Noster, Agnus Dei i Salve Regina- przypomniała mi się łacina, którą miałem w seminarium , w Płocku. Dziś również poznałem dwie Polki świeckie, które pracują w sąsiednim wikariacie, czyli jakby w sąsiedniej diecezji- Ania i Dominika. Ta druga jest już w Peru ponad 30 lat, wielki szacunek dla tej osoby-słuchałem jej opowiadań z zapartym tchem- niesamowite przygody miała w swoim życiu. I tak minęła mi sobota, a w niedzielę rano pojechałem do więzienia razem z księdzem Markiem Brulińskim, który tam pełni funkcję kapelana. Podczas Mszy świętej spowiadałem mężczyzn, samo miejsce już robi wrażenie, i myślę, że nikt z nas nie chciałby tam trafić. Ogromna wiara tych ludzi pozwala im też na to, aby wytrzymać ten czas kary, bo naprawdę nie jest łatwo tutaj żyć. Narkotyki, przemoc, prostytucja czy też wykorzystywanie seksualne zdarza się w tym miejscu- tutaj ludzie siedzą głownie za przemyt narkotyków, bo to najłatwiejszy i najszybszy sposób na duże pieniądze-ale nie zawsze się udaje-a potem całe życie spaprane. Od Nowego Roku również i ja będę posługiwał w więzieniu, dlatego teraz muszę wyrobić sobie specjalną przepustkę, dzięki której będę mógł spokojnie wchodzić do więzienia mężczyzn i kobiet, które znajduje się w sąsiednim budynku. Jest specjalnie oddzielone od więzienia mężczyzn. 
I tak dziś Pan Bóg przygotował dla mnie takie przeżycia, a wieczorem w niedzielę sprawił mi ogromną niespodziankę i przeżycie duchowe, ale to już następnym razem napiszę...
Proszę o modlitwę w intencji kleryków z seminarium w Iquitos, aby wytrwali w powołaniu.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz