niedziela, 10 listopada 2013

Santa Clara- wyprawa po Amazonce

Dziś, przed godziną 07:00 wraz z dwoma klerykami z tutejszego seminarium w Iquitos wyruszyliśmy do wioski, która położona jest nad brzegiem rzeki Amazonki i nazywa się Santa Clara. Podróż trwała około 1h, a ja nie mogłem się nadziwić pięknym widokom i całej naszej wyprawie. Taki rejs łódką, która jest wyposażona w silnik spalinowy jest dość tani i w miarę szybki, zapłaciłem 3 sole, czyli jakieś 3zł z groszami. Taka łódka ma swoją nazwę peke-peke, tak ją nazywamy tutaj. Po dotarciu do celu, zobaczyłem mała wioskę a w niej domki wśród drzew i palm, piękna jest ta dżungla amazońska..Trochę gorzej było z kaplicą, która jest w kiepskim stanie. Na Eucharystię przyszło około 15 osób, a potem była katecheza dla ludzi na temat chrztu świętego, bo tutaj jeszcze nie każdy jest ochrzczony. Podczas mówienia swojego kazania, pani w ławce, młoda kobieta i mama malutkiego dziecka rozpoczęła karmienie piersią swojej pociechy, tutaj jest to naturalny widok, ale w Europie raczej nie.
Dziś poczułem taki prawdziwy klimat misyjny, opuszczając miasto Iquitos i udając się do ludzi, którzy jeszcze słabo znają Jezusa i Ewangelię, potrzeba czasu i nauki tych ludzi. Po powrocie do domu na obiad czekała na mnie pyszna ryba, nazwy nie pamiętam, ale to była najlepsza ryba jaką jadłem w swoim życiu, pieczona na grillu, tak naturalnie-palce lizać.
Zdjęcia które przedstawiam, są z dzisiejszej wyprawy. Domki nad brzegiem rzeki, przystanie, ponieważ płynąc łódką zabiera się również ludzi po drodze. Zdjęcie, na którym ludzie wychodzą z łodki, to miejsce port Nanay, nazwa pochodzi od rzeki Nanay, stąd można popłynąć do różnych pobliskich wiosek i miejscowości. Ogólnie to bardzo spodobało mi się to podróżowanie tymi łódkami i pewnie coraz częściej będę wypływać do ludzi, aby głosić im Jezusa i wiarę w Niego.
Cała dzisiejsza wyprawa trwała 5h, w upale, i odprawiłem tylko jedną Mszę świętą, ale podróż w upale robi swoje, i człowiek jest bardzo zmęczony-ale za to jestem bardzo szczęśliwy. Tutaj ludzie w ogóle się nie śpieszą i spokojnie podchodzą do życia.








Pozdrawiam z Iquitos, z Bogiem.

1 komentarz:

  1. Dobrze Cię widzieć takiego uśmiechniętego! ;)
    Pozdrawiam stąd :)

    OdpowiedzUsuń