piątek, 15 listopada 2013

Wyprawa do Nauty i Grau

Witam ponownie wszystkich po krótkiej nieobecności, ale miałem problemy z Internetem. Czasami tak bywa, że brakuje połączenia, ale teraz w nocy, kiedy piszę nowe wiadomości, jest dobre połączenie. Miasteczko Nauta jest niewielką miejscowością, do której z Iquitos prowadzi jedyna droga asfaltowa, prawie 100 km długości. Po przybyciu do Nauty, która nie zrobiła na mnie dużego wrażenia, wyruszyłem dalej, do wioski Grau. Miasteczko Nauta jest miejscem, gdzie dwie rzeki łączą się  Marańon i Ukajali i powstaje Amazonka. Po dwóch godzinach rejsu łódką docieram do Grau wraz z Iris, moją przewodniczką. To miejsce robi na mnie ogromne wrażenie, brakuje tutaj cywilizacji, ludzie nie mają bieżącej wody, a prąd jest tutaj przez kilka godzin w ciągu całej doby. Ludzie mieszkają w bardzo prymitywnych domkach, które nie mają ścian, bo i po co, jak zawsze jest ciepło. Ich praca polega na łowieniu ryb, albo upolowaniu czegoś w dżungli. Idąc przez wioskę wzbudzałem ogromna sensacje, gringo tutaj, i w dodatku taki wysoki. Cisza, spokój, powolny tryb życia, dzieci bawiące się same na podwórku. Proszę zwrócić uwagę na kobietę, która robi pranie a obok niej w tej samej wodzie kąpie się mała dziewczynka, tak to już jest tutaj. Ludzie z tej wioski raz w tygodniu płyną do Nauty, aby zaopatrzyć się w żywność, taka wyprawa jest dla nich bardzo droga i zajmuje sporo czasu. Wypływają nad ranem, aby po południu móc wrócić do domu.W drodze powrotnej musiałem czekać dwie godziny prawie, aż w końcu przypłynęła jakaś łódka i zabrała nas do Nauty. Bilet kosztował 5 soli za 2h rejsu po Amazonce, niewiele. A płynąc łódką czułem się jak w Arce Noego, ponieważ razem  z nami były małe pieski, kurki i dużo pokarmów- ryż, warzywa i inne owoce. I tak szczęśliwie dotarłem do Nauty, z której samochodem taxi za 10zł dojechałem do Iquitos, miasta motokarów i hałasu. To była kolejna moja wyprawa po Amazonce, która naprawdę jest niebezpieczna,a zarazem zachwyca swoim pięknem. Panie Boże, dziękuję Ci za ten dzień.


























2 komentarze:

  1. A u nas zaraz zima:) pozdro Brat.

    OdpowiedzUsuń
  2. to Ks pisanie to najlepsza lektura, jaką czytałam od lat ;-) Super to się czyta.... Musi tam być pięknie, ale i .... ciężko.... Nie potrzebujecie tam katechetki??! Jadę do Was!! :-D

    OdpowiedzUsuń